Tirs_a
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łodź
|
Wysłany:
Wto 16:44, 13 Mar 2007
Temat postu:
Bóg jest przy nas zawsze |
|
|
Bóg nie zostawia nas nigdy. Jest przy nas nawet wtedy, gdy nam sie wydaje, że wcale Go nie ma. Zastanawiałam się ostatnio intensywnie nad pewnym problemem, z całych sił szukałam odpowiedzi. Bezskutecznie. Kiedy w końcu opuściłam ręce, przestałam walczyć o odpowiedź, ona przyszła do mnie sama. Usłyszałam słowa, które choć nie były skierowane do mnie, to były idealnym wyjaśnieniem mojego problemu. Bóg jest wielki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Angelek
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 22:59, 21 Mar 2007
Temat postu:
|
|
|
Może to uczucie, że Bog nas opuścił, ma nas nauczyć ufności w obietnice Boże..ma w nas uksztaltować cierpliwość, nadzieję i przypominać, że bez Boga jestesmy pustymi naczyniami, że bez Niego gubimy się, miotamy i czujemy sie źle. Myślę, że poprze to Bóg chce, abyśmy pamietali, że wyrwał nas z niewoli egipskiej...niewoli grzechu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Engelchen
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany:
Czw 14:54, 19 Kwi 2007
Temat postu:
|
|
|
Powiem szczerze, że czasem miewam takie chwile, że czuję jakby Bóg mnie opuścił, jakbym została sama, a ciężar egzystencji przytłacza mnie silniej niż kiedykolwiek... Czuję dziwny niepokój w sercu, bo myślę że Pan mnie zostawił... Ale później kiedy zastanawiam się nad swoim zachowaniem i robię rachunek sumienia, dochodzę do wniosku, że to nie On mnie opuścił, tylko znowu ja poszłam swoją drogą, zapominając o Jego miłości poświęceniu i ofierze... Wtedy jest mi wstyd. Proszę Pana o wybaczenie o o to by pozwolił mi wrócić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
tobijah
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 10:47, 20 Kwi 2007
Temat postu:
|
|
|
Bóg jest tak blisko nas...że aż czasem mało wyczuwalny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Angelek
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 9:58, 21 Kwi 2007
Temat postu:
|
|
|
Jak wiele ludzi uważa, że Bóg jest daleko, że siedzi na swoim tronie w Niebie i nie ingeruje w nasze życie. Wiele osób uważa, że to my - ludzie - decydujemy o sobie i jesteśmy jakby panami tego wszechświata..tak kiedyś myślałam. Teraz myślę inaczej, że dla Boga jestem wyjątkowa, i że każda moja sprawa nie jest Mu obca, nawet ta najmniejsza. Przecież nasze włosy na głowie są policzone i nie spadają na ziemię bez wiedzy Boga. Do ktorej grupy ludzi wy się zaliczacie? Pozdrawiam ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
KORAD
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyżyna Częstochowska
|
Wysłany:
Czw 11:36, 05 Lut 2009
Temat postu:
|
|
|
Mój 6-cio letni Bartoszek często pyta mnie o Boga mnie dlaczego Bóg .... Nie istotna jest tu treśc pytań Bartka.Istotny dla mnie jest fakt, że dziecku ne przechodzi przez myśl nawet, że Boga nie ma.On pyta tak o postępowanie Boga jak o postępowanie moje, czy żony. Dla Bartosza Bóg jest tak samo realny ja tata czy mama. Tata jest, mama jest i Bóg jest. To zapewne miał na myśli Chrystus mówiąc: "...do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego". Marek 10,14-15;
Czasem zastanawiam się dlaczego tak trudno dorosłemu przyjąc tak prosto,w tak oczywisty sposób fakt istnienia Boga. Sam łapę się na tym, że gdy na necie z kimś rozmawiam codziennie to moje więzi z tą osobą sa mocniejsze. Gdy ta osoba niknie mi z oczu na kilka tygodni natychmiast to się rozluźnia. To naturalna konsekwencja. Myślę, że dokładnie tak samo rzecz wygląda z naszymi relacjami z Bogiem. Gdy zaprzestajemy praktykowac modlitwę, studiowanie Słowa Bożego to nasze relacje ulegają rozluźnieniu. Gdy pracowałem z musu poza granicami Polski mój młodszy syn mnie nie rozpoznawał, gdy przyjeżdżałem. Po trzech dnia pobytu, gdy musiałem wyjeżdżac Kamilek płakał.I tak w kółko... odnowiona więź zanikała przez kilka miesięcy.
Jestem przekonany, że jeśli odnowimy nasze relacje z Bogiem przez modlitwę, studium Słowa Bożego ... nasze relacje zostaną odnowione.Wytrwajmy w tym , a Bóg okaże się dla nas tak realny jak każa bliska osoba w naszym życiu.Przyjmijmy jak dzieci Boga, który nas kocha, a doświadczymy Bożego błogosławieństwa.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
Wanilia
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 1:30, 06 Lut 2009
Temat postu:
|
|
|
Masz racje,najwazniejsze sa bliskie relacje z Bogiem....brak kontaktu w modlitwie powoduje,ze przestajemy sie znac.Wtedy łatwo wpuscic do naszych umysłow spaczony obraz Stworcy.A jezeli za tym idzie nieznajomosc Listu Bozego,jakim jest Biblia...to na pewno sprobuje wejsc do nas ktos,komu zalezy na skrzywieniu obrazu naszego Ojca.A przyjaznizagrazaja wszelkie plotki i oskarzenia...Najlepiej je od razu rozpraszac...i samemu codziennie przekonywac sie,ze nie ma przyjaciela nad Jezusa Chrystusa.Na dłoniach swoich wyrysował nas...i nikt nie wydrze nas z Jego serca...a tego,kto do Niego przychodzi,nie odrzuci precz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
ajes
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
|
Wysłany:
Pią 17:02, 05 Lis 2010
Temat postu:
|
|
|
Hebrajczyków 13,5: "(...) Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę."
Mateusza 28,20: "(...) A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1 |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|