Forum Chrześciajńskie Forum Duchowej Pomocy Strona Główna
Podziel się...
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
"O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje,Ja to spełnię..."
----------------
Intencje modlitewne
Podziel się...
Dziękczynienie
Aby poznać Boga...
----------------
Dotyk Boga...
Boże kim jesteś?
Życie według Słowa Boga
Chrześcijanin dziś
----------------
Życie w rodzinie
Żyję według Bożego Prawa
Zagrożenia dla ducha i ciała
Ciekawe linki
"Nasze ciało jest świątynią Ducha...
----------------
Co nam szkodzi,a co nas wzmacnia?
Życie pełne zdrowia
Ogólne...
----------------
Regulamin
Poznajmy się...
www.solafide.dei.pl
Tematy techniczne
KORAD
Wysłany: Śro 23:49, 04 Lut 2009
Temat postu: Przejrzyj się w sercu swoim
Oto ja! Człowiek X X I wieku. Oto ja człowiek cywilizowany, nowoczesny ...
Oto ja człowiek smutny, samotny i ... nieszczęśliwy...
Oto ja szczęśliwy posiadacz zasobnego konta, nowoczesnego samochodu, daczy i jachtu nad Śniadrwami...
Oto ja, człowiek samotny, smutny i nieszczęśliwy...
Oto ja! bywalec najdroższych lokali, otoczony tłumem ludzi, przecież ... samotny!
Oto ja! Zmęczony, zakurzony, usypiający na stojąco bo praca, bo dodatkowa fucha ... bo rachunki, kredyt ...
I wreszcie ja znudzony życiem!!! Ja bez jakichkolwiek motywacji do życia, do czegokolwiek...
Nie wiem, czy jesteś biedny czy bogaty; sławny, czy nie znany nikomu. Nie wiem czy jeździsz najnowszym modelem Mercedesa, czy zardzewiałym, skrzypiącym rowerem.
To nie ma znaczenia,czy żyjesz wygodnie, w komforcie, czy codziennym trudem i potem walczysz o każdy grosz, żeby zapewnic byt rodzinie;
czy może nudę wypełniasz alkoholem lub jakimkolwiek innym próżnym zajęciem...?
Nie wiem kim jesteś? Jaki jesteś? Wie to Bóg.
ON Król królów i Pan panów - Jezus Chrystus Bóg prawdziwy zwraca sie do Ciebie. Bóg zna Twoje imię, Twój adres. Mówi do Ciebie, konkretnie do Ciebie:
"Szukajcie wpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne dodane będzie wam" Mat 6,33;
Oto sens życia , cel.Oto klucz do szczęścia. Oto jedyna droga na której zawsze możesz liczyc na Bożą obecnośc, na Bożą afirmację.
"Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a zbawisz siebie i dom swój"
"Tym zaś któzy Go przyjęli dał moc aby się stali dziemi Bożymi" Jan 1,12;
Jestem przekonany, że gdy zaprosisz do swojego życia Pana Jezusa Chrystusa i zaufasz MU znikną wszystkie wątpliwości.
Bo przecież jak to ktoś powiedział: Kocham Boga - to proste!
Należę do Chrystusa - to wszystko!
"Boga się bój przykazań przestrzegaj bo cały w tym człowiek" Kohelet 12,13;
Pozwól Bogu działac w Twoim życiu, zawierz Mu. NIech wyznacznikiem Twojego postępowania będą Boże przykazania. Dekalog to przecież jedyne miejsce w Piśmie Świętym napisane przez samego Boga. Księga Wyjścia (II Mojżeszowa ) rozdz.20;
śniadrwami
Magda
Wysłany: Wto 18:00, 03 Lut 2009
Temat postu:
A może by tak przestać jak psy patrzeć na ręce pana,a kochać Go i patrzeć w jego twarz.Nie na to co nam da,ale cieszyć się jego obecnością.
Przeciwności,trudy mogą być wynikiem naszego trwania w grzechu,ale również mogą być wynikiem naszego wytapiania,umacniania,karcenia przez Pana.
Popatrzmy na apostołów.Czy dostępowali zaszczytów,żyli w spokoju?Nie byli upokarzani,biczowani,więzieni,ale zawsze szczęśliwi,bo chodzili codziennie z Panem.
Chcesz mieć siłę do pokonywania trudności?Co jest do tego potrzebne?Po pierwsze narodzenie się na nowo,powierzenie swego życia Jezusowi i codzienna społeczność z Panem,którą jest modlitwa i czytanie Bożego Słowa.
Asia
Wysłany: Wto 20:22, 27 Sty 2009
Temat postu: Lekcja religii się przydała:P
Bóg ma już od dawna ułożony dla nas i naszego życia scenariusz.
Jeśli o coś prosisz, a to się nie spełnia, módl się dalej, ważna jest wiara i nadzieja, może nie w tym momencie jest Ci to potrzebne! Pomyśl czy np to o co prosisz jest Ci tak potrzebne!?
A i Bóg kocha każdego z nas! Nie ma takiej osoby której by nie kochał! Kocha niezależnie od tego kim jesteśmy, czy jesteśmy biedni czy nie, wierzący czy niewierzący. Naprawdę trzeba w to uwierzyć. Pozdrawiam
Angelek
Wysłany: Pią 14:42, 16 Sty 2009
Temat postu:
A może to Ty się od Niego odsunęlaś. Może nie było miejsca dla Boga w twoim życiu. Bóg nas chroni na tyle na ile Mu pozwalamy. Mamy wolną wolę, którą Bóg szanuje. Jeżeli nie chcemy Boga w naszym życiu, to w końcu parasol, która chroni nas przed zlem pomału znika. A wszelkie nieszczęście pochodzi od szatana.
Myślę, że to dobry czas droga mimi ukorzyć się przed Bogiem i poprosić o pomoc i zaufać Mu. Nie masz nic do stracenia.. Pozdrawiam ciepło.
mimi
Wysłany: Czw 22:38, 15 Sty 2009
Temat postu:
moim Bogiem też nie jest
zostawił mnie..SAMĄ... bez rodziny, przyjaciół, bez nikogo...
z depresją, anoreksją, bulimią i myślami samobójczymi
Angelek
Wysłany: Nie 12:38, 21 Paź 2007
Temat postu:
Bóg wie, że najlepiej uczymy się poprzez własne doświadczenia a nie teorię. Często Bóg przyzwala na różne doświadczeni, abyśmy zrozumieli i poczuli w sercu, nauczyli się i więcej nie popełniali błędów. Często rodzice mówili nam..nie rób tego, bo...ale i tak musieliśmy to zrobic aby zrozumieć, aby poczuć ból. Ja dwa lata temu przechodziłam kryzys w swoim życiu, brnęłam w dół nie umiejąc pozbyć się grzechu, który mnie osaczył. Modliłam się długo oczywiście z przerwami... oczekując rozwiązania problemu.. W końcu miałam tak serdecznie dosyć wszystkiego, bo nie maiałam już sił.Okazało się, że tak naprawdę sama chciałam poukładać swoje życie, a Bóg miał mi tylko w tym pomóc. Zrozumiałam, że sama tylko umiem niszczyć wszystko wokół siebie. Ostatkiem sił szczerze zawołałam do Boga-ratuj mnie bo ginę..niech się dzieje Twoja wola, tak jak Ty chcesz, bo gorzej już być nie może. I wtedy oddałam swoje serce Bogu i otrzymałam odpowiedź. Bóg sam zmieniał moje życie. nie zawsze tak jak chciałam..ale po czasie widziałam że to było najlepsze rozwiązanie. Bóg nie jest ograniczony czasem ani przestrzenią i wie co dla nas najlepsze. Od tamtegfo momentu poznaję Boga i ogę powiedzieć z własnego dośwaiczenia, że BÓG JEST NAPRAWDĘ SAMĄ NAJCZYSTSZĄ NAJDOSKONALSZĄ MIŁOŚCIA. A MY JESTEŚMY JEGO NAJDROŻSZYMI DZIEĆMI. Módl się Natalio o Ducha Świętego, aby prowadził Cie do Boga..
Natalia
Wysłany: Nie 16:09, 23 Wrz 2007
Temat postu:
O to, to właśnie, Emi...
Kiedy ktoś mówi: "Będzie dobrze". Czuję się wtedy jeszcze gorzej ;]
Emi
Wysłany: Pią 20:14, 21 Wrz 2007
Temat postu:
Nie pomyślałam o tym cytowaniu...A to faktycznie jest teoretyzowanie wobec takiej osoby. Sama ostatnio mam taki problem. Czekałam na rozmowę z człowiekiem, który mi powie, że przez coś takiego przechodził i żyje, ale wszyscy podchodzą, głaszczą po główce i mówią "Zaufaj Bogu, będzie dobrze". To prawda, ale nadal mi leży na sercu strach, taki naturalny, ludzki. Wiem, że Bóg jest ze mną, że czuwa nad tym co się stanie, ale ze strony ziemskiej, społecznej czuję się całkowicie sama.
Engelchen
Wysłany: Pią 18:08, 21 Wrz 2007
Temat postu:
Sliczna... teoria...
Powiem szczerze, że dla ludzi z takim problemem ja ten przedstawiony tutaj cytowanie tekstów z biblii i oczekiwanie na to, że nagle ich olśni jest bez sensu i wiecie co... wręcz drażniące...
Powiem szczerze że ja również miałam takie sytuacje w swoim zyciu... po prostu czułam się samotna we wszystkim, czułam jakby moje modlitwy leciały w próżnię... A jak o tym opowiedziałam przyjaciółce a ona podeszła do mnie z biblią i pokazała mi jeden tekst a potem się uśmiechnęła i przybrała wyraz twarzy w stylu: "A teraz czekaj na objewienie" i odeszła poczułam w środku wściekłość!!!!!!!! Wiem jak to brzmi...
nie zrozumcie mnie źle, ja uważam że Biblią jest natchniona przez Boga i nie umniejszam jej autorytetu, tylko, że czasami nie umiemy jej przekazać i powiem szczerze, że aż mnie skręca jak ktoś zamiast powiedzieć mi coś praktycznego zaczyna mi teoretyzować...
Dlatego moja rada dla osób z probleme "pustki bożej" brzmi: spójrz na sprawę z dystansu czasem wydaje nam się że Bóg nie odpowiada ale to tylko pozory bo podświadomie sami narzucamy Bogu sposób w jaki powinien nam odpowiedzieć a jego prawdziwej odpowiedzi nie dostrzegamy... bo nie chcemy...
Emi
Wysłany: Pon 20:00, 17 Wrz 2007
Temat postu:
Historyjkę umieściłam dla przykładu. Możemy znać przypowieść, ale niekoniecznie widzieć jej powiązania z naszym życiem. Tak jak mówi Księga Przypowieści 16,20 :
"Kto zważa na Słowo, znajduje szczęście,
a kto ufa Panu, jest szczęśliwy."
To że mamy w ręku Biblię, nie znaczy że mamy ją w sercu. A jeśli znaleźliśmy Boga to nie znaczy to, że oddaliśmy mu całe swoje życie. Ostatnio na nabożeństwach zwracają nam uwagę, że nie powinniśmy się uczyć historii biblijnych, tylko wyciągać z nich wnioski, szukać w nich siebie. A dla nas czasami Biblia jest kolejną książką do historii, niecodzienną, ale jednak.
Natalio, dałaś do zrozumienia, że nie widzisz Boga na codzień. No to chyba trzeba zacząć od tego - od cudu stworzenia. Najlepiej chyba obserwuje się go w przyrodzie. Nie mówię, że masz zacząć podziwiać idealne działanie organizmu ludzkiego, bo to trochę odległe
Ale spójrz na tęczę, motyle, krople deszczu, płatki śniegu - czy nie widzisz w tym Boga? Chyba na jednym z for ktoś zwrócił uwagę, że każdy człowiek ma idealnie dobrany kolor włosów - może się wydawać że to śmieszny przykład, ale mi się wydaje jak najbardziej na miejscu. Jestem brunetką, nie wyobrażam sobie, żeby Bóg mógł namalować mnie w wersji blond
On naprawdę chcę dla nas wszystkiego co najlepsze, każdego z nas stworzył w niepowtarzalny piękny sposób. Spójrz w lustro, za okno, przystań na chwilę na ulicy - to wszystko stworzył Bóg, z całego serca! Każdy policzek przygładzał, każdy kwiat poił deszczem, ziemię uklepywał.
A gdy jest nam smutno i modlimy się do niego prosząc by czuwał nad nami to zsyła nam migocącą gwiazdkę, uśmiech drugiego człowieka, deszcz po suszy. Czy naprawdę nie widzisz motyla?
Natalia
Wysłany: Sob 22:19, 15 Wrz 2007
Temat postu:
Emi, znam tę historyjkę...
I wierz mi, że naprawdę się staram i robię co mogę...
Emi
Wysłany: Sob 20:39, 15 Wrz 2007
Temat postu:
Natalko, cisza i skupienie podczas modlitwy jest bardzo ważne, ale tu jednak trzeba zacząć od czego innego. Od naszego punktu widzenia. Mówiąc, że Boga w naszym życiu nie ma, bo go nie dostrzegamy, trzeba się zastanowić "czy ja Go napewno szukam?". Możemy modlić się jak najlepiej potrafimy, ale jeżeli będziemy mieli zamknięte oczy na działanie Boga to nic nie zobaczymy.
Jest taka mądra historia o człowieku wołającym do Pana:
"Człowiek wyszeptał:
- Boże, przemów do mnie !
I oto słowik zaśpiewał.
Ale człowiek tego nie usłyszał, więc krzyknął:
- Boże, przemów do mnie !
I oto błyskawica przeszyła niebo...
Ale człowiek tego nie dostrzegł, rzekł:
- Boże, pozwól mi się zobaczyć.
I oto gwiazda zamigotała jaśniej:
Ale człowiek jej nie zauważył, więc zawołał:
- Boże, uczyń cud !
I oto urodziło się dziecko.
Ale człowiek tego nie spostrzegł. Płacząc w rozpaczy, powiedział:
- Dotknij mnie, Boże, niech wiem, że jesteś tu.
Bóg schylił się więc i dotknął człowieka.
Ale człowiek strzepnął motyla ze swego ramienia i poszedł dalej."
Bóg naprawdę objawia się w takich maleńkich rzeczach. Tylko trzeba mu zaufać i modlić się o dostrzeżenie (!) i zrozumienie Jego działania w naszym życiu.
Pozdrawiam, trzymaj się
Natalia
Wysłany: Pią 19:43, 14 Wrz 2007
Temat postu:
Gosiu, próbowałam i ciągle próbuję...
I nic
Gosia
Wysłany: Pią 19:30, 14 Wrz 2007
Temat postu:
Droga Natalio,
Szukasz Boga ,jestes juz na dobrej drodze.Nie szukaj Go daleko, On jest w Twoim
sercu.Potrzeba tylko troche zrezygnowac ze swego ego, ktore czasami przeslania
nam relacje z Bogiem i wyciszyc sie - Bog jest wciszy.
Tirs_a
Wysłany: Czw 20:03, 13 Wrz 2007
Temat postu:
Natalio, pozwól, że odpowiem Ci Słowem Bożym:
Ufać będą tobie ci, którzy znają imię twoje, bo nie opuszczasz, Panie, tych, którzy cię szukają Ps.9,11
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni Ps.37,5
Bądź mężny i niech serce twoje będzie niezłomne! Miej nadzieję w Panu! Ps.27,14
Pan jest ze mną, nie lękam się. Cóż może mi uczynić człowiek? Ps.118,6
Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoja porę; jest czas rodzenia i czas umierania ... Koh.3,1-2
Pozostaję w modlitwie
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group © 1998-2002
dvdfuture Theme Created by Jay
http://www.dvdfuture.com
verson 1.04
Regulamin