Forum Chrześciajńskie Forum Duchowej Pomocy Strona Główna
Dotyk Boga...
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
"O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje,Ja to spełnię..."
----------------
Intencje modlitewne
Podziel się...
Dziękczynienie
Aby poznać Boga...
----------------
Dotyk Boga...
Boże kim jesteś?
Życie według Słowa Boga
Chrześcijanin dziś
----------------
Życie w rodzinie
Żyję według Bożego Prawa
Zagrożenia dla ducha i ciała
Ciekawe linki
"Nasze ciało jest świątynią Ducha...
----------------
Co nam szkodzi,a co nas wzmacnia?
Życie pełne zdrowia
Ogólne...
----------------
Regulamin
Poznajmy się...
www.solafide.dei.pl
Tematy techniczne
Tirs_a
Wysłany: Czw 15:46, 02 Kwi 2009
Temat postu:
Niech Ci Pan błogosławi! Masz rację, każde westchnienie ma sens, każda modlitwa jest potrzebna nam i tym, o których prosimy. Bo czy Bóg karmi się naszymi modlitwami, czy Jemu są one potrzebne? To nam są one potrzebne, to my potrzebujemy kontaktu z Bogiem, żeby móc żyć jak ludzie.
romanszewczuk3
Wysłany: Nie 10:40, 29 Mar 2009
Temat postu: Każde westchnienie do Boga ma sens.
To są słowa z jednej z pieśni. Dlaczego o tym piszę? Kilka dni temu na zmianie przede mną zginął tragicznie mój 30 letni kolega....To było straszne zdarzenie, jedno z najsilniejszych tąpnięć na naszych kopalniach...
Ja w obecnym zakładzie pracuję siódmy rok. Dostałem lampę, która jest w najniższym rzędzie, żeby ją zdjąć musiałbym się zchylać. Już nie te lata, kręgosłup nawala. Zacząłem więc klękać na jedno kolano aby zdjąć lampę z wieszaka. Przy okazji dziękowałem Bogu za tą pracę, prosiłem o Jego błogosławieństwo oraz zawierzałem Bogu i modliłem się o bezpieczeństwo dla wszystkich zjeżdżających na zmianę.
Dzisiaj przebiegam pamięcią wstecz i...??? Na mojej zmianie przez te wszystkie lata nie zdarzył się żaden poważniejszy w skutkach wypadek. Kilka lat temu lekko przysypało kolegę, który następnego dnia był w pracy. Był tez pożar ale wszyscu bezpiecznie zostali wycofani z zagrożonych rejonów a następnie bezpiecznie wywiezieni na powierzchnię. Kiedyś jeden z kolegówq widząc mnie na klęczkach zapytał złośliwie: Co ty Romek modlisz się? Tak, odparłem, dlaczego mam nie korzystać ze swojego przywileju rozmowy z Bogiem? Innym razem aby mi dokuczyć zapytano mnie czy ja sie modlę przed pracą. Tak oczywiście, modlę się o wasze bezpieczeństwo.Żarty umilkły a ktoś nawet powiedział - dziękuję. Po wyjeździe odkładając lampę dziękuję Bogu za to, że wszyscy wyjechali bezpiecznie.
TYe chwile na kolanie przy zdejmowaniu lampy i potem przy zawieszaniu są krótkie, zaledwie westchnienie, ALE KAŻDE WESTCHNIENIE DO BOGA MA SENS.
Dziekuję Ci Boże za wysłuchane westchnienia!!!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group © 1998-2002
dvdfuture Theme Created by Jay
http://www.dvdfuture.com
verson 1.04
Regulamin